Kalaharia – Znacznik

– Dupek – warknął Aron wsadzając ręce w kieszeń i kopiąc z wściekłością kamień. Po cholerę typek wtykał nos w nie swoje sprawy? Mógłby być chociaż bardziej taktowny.
– Zły dzień? – odezwał się głęboki głos z ciemności.

Twitter : )

Zamieszczam link do swojego twittera. Mam nadzieję, że udało mi się wordpressa tak ustawić, by tam pojawiały się powiadomienia o nowych rozdziałach. Jeżeli ktoś jest chętny zapraszam do śledzenia

Pozdrawiam!

P.S. Nowy rozdział pojawi się dziś lub jutro : )

Dziękuję!

Dziękuję za ponad 13 300 wejść od powstania bloga!
To duża liczba jak dla mnie i nie spodziewałam się, że jestem w stanie dobić do niej!
Cieszy mnie to, że opowiadania, które tutaj się znajdują są czytane. Że komuś to się może podobać : )
Chciałabym jednocześnie poprosić o pomoc, jeżeli coś wam się nie podoba, coś byście napisali inaczej, gdzieś jest pełno błędów, a was to razi – Napiszcie!
Napiszcie to w komentarzu.
Chętnie przyjmę wszelkie uwagi i opinie, bo w końcu cały czas należy się kształcić.
Jeżeli chcecie być powiadamiani o nowych wpisach zostawcie jakiś kontakt : )
Jeszcze raz dziękuję!

Alphoense

Kalaharia – Dwa w jednym

Sebastian upił łyk piwa i skrzywił się nieznacznie. Nie był to jego ulubiony trunek, nie mniej jednak nie chciał siedzieć z pustymi rękami w zatłoczonym pubie. Nie wyglądał jak pierwszy lepszy napalony, który szukał tylko okazji by kogoś przelecieć, przez co mógł spokojnie obserwować zgromadzonych w tym miejscu ludzi i poddawać ich drobnej selekcji.

Kalaharia – Wilk w owczej skórze

Było sporo po północy, kiedy ktoś zaczął walić w drzwi mieszkania Arona. Chłopak tylko wzniósł oczy do nieba, podejrzewając już kto mógł go dręczyć swoją obecnością o tak późnej porze.